Ogórki kiszone domowej roboty

Długo zastanawiałam się od czego zacząć pisanie mojego bloga i korzystając z sezonu owocowo-warzywnego postanowiłam przedstawić Wam najprostszy przepis na ogórki kiszone, które smakują wyśmienicie, nie są zbyt kwaśne, małosolne, wprost idealne. Przepis ten od ponad 30 lat stosuje moja mama i nie wyobrażam sobie innego smaku ogórków kiszonych, a zdarzyło mi się próbować u paru osób. Kiszone ogórki zajada się u nas w domu najczęściej do obiadu, jako dodatek do kanapek a także do sałatek.
Przy sporządzaniu przetworów z ogórkami należy pamiętać o kilku bardzo istotnych zasadach.
A o to i one:
  • Ogórki powinno się zrywać z samego rana, ponieważ te które zbieramy w środku dnia lub wieczorem pod wpływem działania ostrego słońca staja się gorzkie w smaku
  • Zerwane ogórki należy wypłukać w dwóch wodach i oczyścić z kwiatostanów
  • Najlepsze ogórki na przetwory to takie średniej wielkości, mniej więcej sięgające połowy wysokości  słoika 0,9 litra
  • Ogórki do słoików zawsze układamy jasnym końcem do dołu i nie chodzi tu tylko o estetyczną kwestię ale o to, że gdy ułożymy każdego inaczej proces kiszenia staje się nierównomierny
    (i nie jest to czyjś wymysł, kilka razy się o tym przekonałam)
  • Ogórki najlepiej jest wkładać do słoików zaraz po ich wypłukaniu, dopóki są nadal mokre (pozwala to na łatwiejsze ich układanie i dociśniecie ewentualnych luk w słoiku, ponieważ ogórki powinny być ułożone dość ciasno)
Przepis:
dowolna ilość ogórków
baldachy kopru z nasionami (już przekwitnięte)
ząbki czosnku
korzeń chrzanu
liście czarnej porzeczki lub liście dębu bądź też liście wiśni sokowej
woda
sól kamienna niejodowana do przetworów

Wykonanie:
Pierwsza czynnością jaką wykonujemy to przygotowanie zalewy. Na 1 litr wody dodajemy 2 łyżki stołowe z małym czubkiem soli, następnie zagotowujemy. (Nie przesadźmy z pełnością łyżki ponieważ, ogórki będą zbyt słone).
Tak przygotowany roztwór odstawiamy do ostudzenia. Słoiki i nakrętki myjemy, czekamy aż wyschną, bądź tez sami je wycieramy. Do każdego słoja wrzucamy 1 ząbek czosnku, jeden liść porzeczki (lub dębu i wiśni), kawałek chrzanu ok 3cm i kawałek kopru. U mnie tak wygląda porcja przypraw do jednego słoika, użyłam tylko liści porzeczki, ponieważ nie miałam pod ręką pozostałych liści.
 
Gdy ułożymy ogórki w słoju znowu dodajemy ząbek czosnku, chrzan, koper oraz liść dębu. Zalewamy do pełna sporządzoną solanką, zakręcamy i odstawiamy w cieple miejsce, które należy zabezpieczyć ponieważ ogórki rozpoczynając proces kiszenia kipią. Po dwóch dniach odstawiamy słoje w chłodniejsze miejsce, a po tygodniu wynosimy do piwnicy. (Woda musi zrobić się mętna a ogórki nieco zżółknięte).
Uwaga! Ogórki przechowywane w chłodnej piwnicy nie wymagają pasteryzacji, natomiast jeśli nie macie takowego miejsca to jedyną opcją jest pasteryzacja słoików około 10 min., dzięki czemu zakończycie proces kiszenia. Co istotne, nawet te słoiki niepasteryzowane jeśli przyniesiecie do domu w cieple miejsce proces kiszenia będzie postępował.
Mam nadzieje, ze wyjdą Wam smaczne ogóreczki! Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Komentarze

Popularne posty